Masz ochotę na chwilę relaksu? Na myśl o słodkim nic nie robieniu uśmiechasz się szeroko? A może zastanawiasz się gdzie spędzić najbliższy weekend? Puszcza Białowieska jest świetnym kierunkiem niezależnie od terminu, a trzygwiazdkowy Hotel Białowieski Conference Wellness & SPA zacnie ugości w swoich progach ;)
Uwielbiam Podlasie (to już pewnie wszyscy wiedzą!), a puszcza jest jednym z moich faworytów :) Co najmniej raz w roku, pakujemy rowery do auta i jedziemy pod białoruską granicę aby się dotlenić, odstresować i odprężyć! A gdzie jak gdzie, ale w takich okolicznościach przyrody to sama przyjemność. Kilka razy byliśmy w puszczy i za każdym razem dzień lub dwa padał deszcz, więc żeby nie było sytuacji, że nie ma co ze sobą zrobić bo mamy załamanie pogody i mży, pada czy leje szukaliśmy hotelu z fajną strefą spa, która nie pozwoli na nudę w razie niepogody…
Tak trafiliśmy do Hotelu Białowieskiego usytuowanego na samym końcu Białowieży, tuż przy skraju puszczy – cisza, spokój i szlaki piesze oraz rowerowe tuż obok :)
W trakcie meldowania zerka na nas spod oka żubr ;) Cały hotel utrzymany jest z jednej strony w nowoczesnym stylu, jednak z wieloma myśliwskimi akcentami, szczególnie w częściach wspólnych jak restauracja czy recepcja mamy puszczański klimat… więc tu i tam, znajdziemy wypchane zwierzęta czy poroża – ot, taki rejon ;)
Pokoje są w większości odnowione, utrzymane w nowoczesnej stylizacji, z bardzo wygodnymi łóżkami i dodatkowo, posiadają balkon, na którym wieczorem można się zrelaksować z lampką wina lub lokalnym browarem…
Śniadania w zależności od liczby gości serwowane są w restauracji na piętrze lub w większej sali kominkowej w godz. 7.30-10.30 – ogromny wybór, wszystko świeżutkie i uzupełniane na bieżąco. Koniecznie trzeba skusić się na pastę z pstrąga, swojskie wędliny czy też smażone na życzenie omlety. A jeśli ktoś lubi zacząć dzień na słodko, to także się nie zawiedzie – placuszki, racuszki z jabłkami (mniam!), naleśniki, ciastka i tarty… i kawa, dobra kawa – każdy znajdzie coś dla siebie :)
W hotelu znajduje się przyjemny basen wraz ze strefą rekreacyjną, jacuzzi w tym jedno zewnętrzne oraz sauna! Do wyboru sauna sucha i parowa, ta druga to mój faworyt :) W trakcie naszego pobytu jednego wieczoru był jakiś problem z parową, więc z braku wyjścia skusiłam się na suchą i trafiliśmy na rytuał zwany naparzaniem. Kompletnie nie wiedzieliśmy o co chodzi, a tu wchodzi ratownik, polewa kamienie wodą z olejkami eterycznymi a następnie “szaleje” wymachując ręcznikiem/wachlarzem, w taki sposób aby to parujące powietrze przemieścić bezpośrednio na uczestników naparzania… Pod koniec dostaliśmy zmrożoną cząstkę pomarańczy a na wyjściu witkami po plecach ;) Świetna sprawa! Dalej wolę saunę parową, ale na taki seans chętnie się jeszcze wybiorę :)
Oczywiście będąc w Białowieży koniecznie trzeba spróbować lokalnych dań z jakich słynie Podlasie – zaznaczam, że nie jest to kuchnia dla osób na diecie ;) Specjały takie jak babka i kiszka ziemniaczana, kartacze, pierogi, dziczyzna to tylko początek pyszności jakie będzie możliwość posmakowania. My w hotelowej Restauracji Białowieskiej spróbowaliśmy m.in. po raz pierwszy żubra – żubr w pierożku jest doskonały ;)
Hotele rezerwujemy zazwyczaj przez booking, jednak w tym przypadku zrobiliśmy wyjątek – na stronie hotel jest oferowany tylko z opcją śniadań wraz z obiadokolacją. W weekend obiadokolacja serwowana jest w chacie grillowej na zewnątrz hotelu – szeroki wybór i fajny klimat, jednak oferta jest znacznie droższa. Dlatego jeśli wystarczy Ci śniadanie a obiad wolisz zjeść o dowolnej godzinie wybierając dania z karty, to polecam rezerwować pokój przez oficjalną stronę hotelu :) Jeśli zdecydujesz się na rezerwację przez booking to na dole podrzucam link do zniżki 50zł :)
I coś czego w końcu nie udało nam się spróbować, więc liczę na następny raz to kąpiel piwna czyli piwna bania! Drewniana bania, pachnąca cedrem sauna, piwo i przekąski piwne – mnie to przekonuje ;) Oczywiście poza banią jest wiele zabiegów na twarz i ciało do wyboru w SPA.
A co można zobaczyć w Białowieży? Co zwiedzić? W Białowieży spacerem można udać się do Parku Pałacowego z efektownym dworkiem Gubernatora, przejść szlakiem Żebra Żubra, zajrzeć do Miejsca Mocy czy odwiedzić żubra w Pokazowym Rezerwacie – więcej w osobnym tekście Puszcza Białowieska (tutaj).
Dawno temu puszcza skradła nasze serducha! :) Zieleń jest zieleńsza niż gdziekolwiek indziej, pachnące powietrze, wspaniałe jedzenie i wielka, dzika puszcza! Jestem pewna, że jeszcze wrócimy, pewnie nie raz i pewnie po raz kolejny zawitamy do Hotelu Białowieskiego :)
P.S. Hotel Białowieski służy także wsparciem w organizacji przepustek do zwiedzenia Białorusi – temat oczywiście można załatwić samemu, jednak jak nie masz czasu albo/lub chęci to z przyjemnością zrobią to za Ciebie ;)
P.S. Hotel ma niedużo miejsc parkingowych więc są one dość drogie – my za każdym razem parkujemy na zewnątrz obiektu, bezpłatnie.
Dodatkowe informacje:
Hotel Białowieski – Waszkiewicza 218, Białowieża – więcej na oficjalnej stronie hotelu
Polecam skorzystać z linka na booking – jeśli zarezerwujesz hotel z linka i go zrealizujesz otrzymasz zwrot w wysokości 50zł dla Ciebie i 50zł dla mnie – zapraszam (tutaj) :)
Więcej artykułów z Podlasia tutaj.
2 Comments
Wspaniałe zdjęcia i hotel godny polecenia :) Wart uwagi na relaksacyjny weekend :)
Dziękuję! I zdecydowanie polecam :)