Do miasta trafiliśmy przez przypadek, nie planowaliśmy jakoś specjalnie zwiedzania Szybeniku – wiedzieliśmy tylko tyle, że jest tu fajna miejscówka na camping… A jak już dotarliśmy na miejsce to wygrzewając się na kamienistej plaży i rozglądając po internecie co tu zwiedzić w okolicy, okazało się, że jesteśmy w miejscu wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, w miejscu gdzie kręcono kilka scen do filmu “Gra o tron” i ogólnie jest to jedno z najpiękniejszych miejsc nad Adriatykiem! Szczęście się do nas uśmiechnęło ;)
Szybenik leży nad samym morzem, gdzie udajemy się na widokowy spacer promenadą w kierunku centrum miasta. Wzdłuż wybrzeża przycumowane są eleganckie żaglówki, mniejsze i większe stateczki czy klimatyczne, wycieczkowe statki :)
Głównym zabytkiem jest gotycko-renesansowa, kamienna katedra Św. Jakuba z XV/XVI wieku – świątynia została wpisana na listę UNESCO. A tuż obok znajduje się bardzo klimatyczny placyk, czyli Plac Republiki Chorwackiej i Pałac Rektorów. A wokół nas mnóstwo sklepików, restauracje i kawiarnie oraz nie kończące się morze ludzi – od razu widać, że to punkt obowiązkowy w trakcie zwiedzania miasta ;)
Miasto twierdzami stoi! W pierwszej kolejności trafiliśmy do twierdzy Św. Michała gdzie mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę na okoliczne wyspy, miasto z czerwonymi dachami i granatowe wody Adriatyku. Zaskoczeniem była otwarta, podniebna scena na terenie twierdzy… no cóż, obronna to ona już dawno nie jest ;)
Kupując bilet do twierdzy Św. Michała otrzymaliśmy w cenie wejście na teren wyżej położonej twierdzy Barone – to chyba jeden z najlepszych punktów widokowych w Szybeniku. Aby się dostać na górę czeka Cię długa droga po schodkach na szczyt… czy warto? Na miejscu poza świetną panoramą nic specjalnego nie ma. A Pani która nas wita w progu informuje że na terenie możemy napić się kawy lub kupić pamiątki w sklepiku… Hmm, a ja naiwnie myślałam że opowie jakąś tematyczną ciekawostkę ;)
Spacerując po Szybeniku, dosłownie przenosimy się w czasie – wąskie, brukowane uliczki tworzą istny labirynt. Mnóstwo wyższych i niższych schodków powoduje, że większość uliczek dostępna jest tylko dla pieszych. Spacerujemy pomiędzy starymi kamieniczkami, odkrywamy malutkie, kamienne kościółki, ukryte kapliczki, urocze zaułki, tu i tam zachwycamy się kolorowymi okiennicami i ozdobnymi drzwiami… bardzo klimatyczne i fotogeniczne miasto :)
Nie mogę nie wspomnieć o suszącym się praniu, które momentalnie przenosi wspomnieniami do Włoch :) Kolorowe pranie wisi rozwieszane w oknach, przeciągnięte przez uliczkę powiewa nad głowami turystów i stanowi samo w sobie nie lada atrakcję.
Szybenik leży nad samym morzem, wiec nie można nie wspomnieć o plażach! Nie słyszałam aby jakieś specjalne plaże znajdowały się w samym mieście, za to przyjemne plażowe klimaty znajdują się w okolicach campingu Solaris Camping Beach Resort na którym się zatrzymaliśmy. Camping stanowi wielki kompleks wypoczynkowy, gdzie można przyjechać z namiotem, zaparkować camperem, przetestować coraz popularniejszy glamping, czyli namiot w wersji exclusive lub zatrzymać się w pokoju z widokiem na morze :) Camping zaskoczył mnie standardem, były tu absolutnie wszystkie możliwe udogodnienia oraz baseny, restauracje, knajpy, sklepy – takie mini miasteczko. I istne szaleństwo na miejscu! Co też ludzie na takich campingach mają?!? Łatwiej byłoby chyba wymienić czego nie mają ;) Telewizory większe niż mamy w domu, na przyczepce rowery i skutery to standard – niektórzy idą krok dalej, więc quad czy smart nie powinien być zaskoczeniem -> przyznaję, byłam zaskoczona przepychem na miejscu…
Wzdłuż morza znajduje się przyjemna promenada, która jest świetną opcją do wieczornych spacerów czy wycieczek rowerowych – my trafiliśmy do klubu z mega głośną muzyką, gdzie drinka pijesz na kanapie w basenie i z widokiem na morze En Vogue Beach Club. Tuż obok znajduje się włoska restauracja Restaurant Trattoria gdzie można zjeść bardzo smaczną pizzę czy różnego rodzaju makarony :)
W bliskiej odległości od włoskiej restauracji znajduje się bardzo nowoczesny plac Mediterranean Square z elegancką restauracją i stolikami na zewnątrz oraz muzyką na żywo – bardzo fajne miejsce :) A tuż obok mini winniczka z kamiennym, starodawnym budynkiem…
Pamiętajcie aby na zwiedzanie miasta zabrać lepsze buty niż plażowe klapeczki (tak, tak, gorąco było więc na nogach klapki!) i to był najgorszy możliwy wybór, więc nie popełniajcie mojego błędu…
A czy warto zajrzeć do Szybenika? Mam nadzieję, że zdjęcia Was przekonały że jak najbardziej tak! :)
Dodatkowe informacje:
Twierdza Św. Michała – wstęp 50 kun/osoba, dzieci 30kun/osoba, bilet obowiązuje także na twierdzy Barone – więcej informacji na oficjalnej stronie tutaj
Camping Solaris – adres Hoteli Solaris 86, Szybenik – więcej na oficjalnej stronie tutaj
Trattoria Restaurant – więcej informacji na oficjalnej stronie tutaj
Więcej artykułów o Chorwacji tutaj
Leave a reply